Co czeka ogrody działkowe?

Warto przeczytać ten w pewnym sensie monograficzny artykuł Marka Wielgo w 'GW' z 9 stycznia 2013 r., którego fragment przytoczono poniżej:

" Działkowcy, miejcie w tym roku oczy i uszy szeroko otwarte. W Sejmie ważyć się bowiem będą losy waszych ogrodów. Posłowie mają tylko niespełna rok na uchwalenie nowej lub gruntowną modyfikację obecnej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych (ROD). W przeciwnym razie grozić wam będzie m.in. drastyczny wzrost wydatków związanych z utrzymaniem działek
Rzecz w tym, że 21 stycznia 2014 r. mają przestać obowiązywać przepisy, które na początku lipca ubiegłego roku zakwestionował Trybunał Konstytucyjny. Dla ogrodów i działkowców są to przepisy na tyle istotne, że sędziowie nie odważyli się ich uchylić od razu.

Niestety, choć od werdyktu Trybunału minie wkrótce sześć miesięcy, w Sejmie niewiele dzieje się w tej sprawie. Wprawdzie swoje projekty zaproponowali w sierpniu posłowie Solidarnej Polski (SP), a w listopadzie - także Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD), jednak nie uzyskały one jeszcze nawet numeru druku sejmowego. Nie wiadomo więc, kiedy odbędzie się ich pierwsze czytanie. Tym bardziej, że swojego projektu nie przygotowała jeszcze Platforma Obywatelska (PO), a trudno sobie wyobrazić, by rządząca partia pozwoliła opozycji decydować o losie ogrodów.

Wygląda na to, że największy zgryz politycy mają z Polskim Związkiem Działkowców (PZD), który - choć przez wielu uważany za relikt PRL - ma ogromny posłuch wśród działkowców, najczęściej ludzi starszych. Dość przypomnieć, że pod koniec poprzedniej dekady Związkowi udało się zebrać ok. 600 tys. podpisów pod protestem dotyczącym zmian w ustawie o ROD, które zaproponowała grupa posłów PO. W efekcie władze klubu tej partii zdusiły w zarodku tę inicjatywę. Jednak tym razem jest inaczej, bo zmiany wymusza Trybunał. Na początek przypomnimy więc jego najważniejsze rozstrzygnięcia, bo to one mają kluczowe znaczenie dla kształtu przyszłej ustawy. [...]"

Read more: [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Godny polecenia jest niesztampowy artykuł Sylwii Chutnik opublikowany 11 stycznia 2013 w "Krytyce Politycznej. Dzienniku Opinii." pod ww tytułem. Oto wybrane fragmenty:

"[...] Działki, ogrody rodzinne, pracownicze – to prawdziwy fenomen, który można rozpatrywać na różnych poziomach. Dla niektórych jest to prawdziwa galeria polskiego gustu, z jego ukochaniem kiczu, infantylnego zdobnictwa oraz tęsknoty do hasła „zrób to sam”. Ręcznie zbudowana ławeczka ze starych desek, krasnal pilnujący szopy oraz grządki z równo posadzonymi bratkami to efekt pragnienia lepszego (i tańszego) świata.

Działki można również widzieć jako antropologiczną arenę kontaktów międzyludzkich, z szeroką gamą kultur: małomiasteczkowej (z pozornymi, ale niezbędnymi relacjami sąsiedzkimi), wiejskiej (uprawy ziemi) czy wielkomiejskiej (radyjko na cały regulator i grill). Jest wreszcie obraz działek jako enklaw zieleni w mieście i, co za tym idzie, fascynacja miejskim ogrodnictwem. Co sadzimy i jak pielęgnujemy? Czy maliny rosnące tuż obok pasa startowego dla samolotów można zjeść? Jak podcinać słoneczniki, aby nam ich zza płotu nie ukradli? [...]

W mediach opiniotwórczych („Polityka”, „Newsweek”) Polski Związek Działkowców postrzega się jednak niczym niebezpiecznego molocha kierowanego od ponad dwóch dekad przez jedna osobę. Oskarża go o niejasne przepisy wewnętrzne, monopolizację środowiska działkowego i metody działania na granicy prawa. Dodatkowo, zwraca uwagę na nadużycia samych działkowców w postaci całorocznego dysponowania działkami i budowania na nich domów mieszkalnych, niejasnych zmian właścicieli (z pominięciem podatków, a nawet notariusza – wszystko przechodzi przez Związek).

Z kolei tabloidy bronią ogrodów, atakując rząd o próbę zamachu na ostoje zieleni i czystego powietrza oraz o odbieranie starszym ludziom możliwości aktywnego spędzania czasu. Trudno jest nie zgodzić się z jedną i druga stroną – być może Związek potrzebuje reformy, być może politycy (a zwłaszcza władze lokalne) ostrzą pazury na drogocenny grunt. Awantura wewnątrz samych działkowców trwa dość długo. Część użytkowników ogrodów buntuje się przeciwko prezesowi PZD, Eugeniuszowi Kondrackiemu, skarżąc na przymus członkostwa w Związku i malwersacje finansowe. Bunty, kłótnie, wojny podjazdowe, a nawet samobójstwo – działki to często teren niemający wiele wspólnego z sielankowym obrazem przedstawionym na początku tego tekstu. [...]

Bo to jest tak, że jedzie się na działkę po odpoczynek, a dostaje nerwówkę. Chce się posadzić porzeczkę, a trzeba wciąż i wciąż podpisywać kolejne petycje. Działaczki nie mają urlopu, a niezaangażowani muszą natychmiast opowiadać się po którejś ze stron. A ja czasem chciałabym powiedzieć zwyczajnie: „Ludzie, dajcie mi w spokoju podlewać kwiaty”. Niestety, tak się nie da. I tylko odkładając okulary, pytam siebie naiwnie: czy nie można zostawić w spokoju tych wszystkich POD „Stokrotek”, „Jarzynek” i „Malinek”? Zostawić pasy zieleni, dzięki której mamy jeszcze w metropoliach resztki tlenu?

To dopiero początek wielkiej dyskusji o znaczeniu leżaka w wielkim mieście. Oby nam go nie odebrali. "

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Nie 14:06, 13 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz

"Około 300 osób przyszło wczoraj [13 I 2013] na spotkanie z posłami ziemi łódzkiej. Zorganizował je Polski Związek Działkowców, który walczy o korzystne dla siebie zapisy w nowej Ustawie o rodzinnych ogródkach działkowych [...]

Aby projekt został rozpatrzony przez parlament, potrzebne jest 100 tys. podpisów. Izabela Ożegalska, prezes Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Łodzi, poinformowała, że już podpisało się pod nim prawie pół miliona ludzi. Łódzki PZD na spotkanie - oprócz samych działkowców - zaprosił także polityków. Przyszło sześciu parlamentarzystów. Każdy z nich został przez panią prezes publicznie odpytany, czy poprze obywatelski projekt zmian.

- Obiecuję, że będę głosował za skierowaniem tego projektu do pracy w komisji - zapewniał Krzysztof Kwiatkowski (PO).

- Ale nie usłyszeliśmy, czy pan ten projekt poprze - dociskała prezes Ożegalska.

- Deklaruję pracę nad najlepszym rozwiązaniem i obiecuję, że będę się z państwem w tej sprawie konsultował - uciekał od odpowiedzi Kwiatkowski.

Poseł Piotr Polak z PiS poinformował, że jego partia powołała specjalny zespół do "wypracowania najlepszych rozwiązań". Dopytywany przez panią prezes nie potrafił jednoznacznie odpowiedzieć, czy PiS zgłosi własny projekt ustawy, czy poprze przygotowany przez działkowców.

Artur Ostrowski z SLD przypomniał, że był podczas ogłaszania wyroku TK. Oskarżył posła Andrzeja Derę (Solidarna Polska) i posłankę Lidię Staroń (PO), którzy jego zdaniem byli przed Trybunałem "oskarżycielami starej ustawy".

- To była dobra ustawa. Pod nią nikomu z was krzywda się nie stała - mówił Ostrowski.

Cały tekst: [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Wto 22:48, 15 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz

„W styczniowym numerze miesięcznika „Działkowiec” [za 2013 r.] ukazał się wywiad Magdy Zaliwskiej z Prezesem PZD Eugeniuszem Kondrackim. Rozmowa przeprowadzana była, gdy pod projektem obywatelskim podpisało się 150 tys. osób. Obecnie mamy już ponad pół miliona podpisów.[...]

Czyli PZD musi przekształcić się w stowarzyszenie m.in. po to, by grunty na których znajdują się ogrody nie wróciły do gmin i Skarbu Państwa?

Jest to jedyna możliwość do zachowania praw do gruntów. Stroną wszystkich stosunków prawnych, na podstawie których działkowcy użytkują grunty, jest PZD. Jeżeli PZD przestanie istnieć, równocześnie wszystkie prawa dotyczące gruntуw przestaną obowiązywać. Także prawa działkowców, ktуrzy stracą na tym najwięcej. Każdy z polityków, który mówi, że nie chce zrobić krzywdy działkowcom, jeżeli proponuje rozwiązanie Związku, w gruncie rzeczy mówi nieprawdę i dobrze o tym wie. Zaprzestanie działalności PZD wiąże się z utratą wszystkich praw przez działkowcуw. Oznacza to też powrót gruntów do Skarbu Państwa i gmin. W rezultacie prowadzi to do chaosu. Potrzeba będzie wielu lat, by na gruzach takiego właśnie rozwiązania prawnego, powstały nowe ogrody.[...]
TK. Prawo powinno służyć ludziom. Tam, gdzie jest ono niedoskonałe, należy je poprawiać i udoskonalać. Nie można tego czynić z krzywdą dla własnych obywateli. Nie zmienią tego żadne hasła. W ogrodach panuje powszechny pogląd, że TK nie uwzględnił interesów ogrodów i działkowców, i że wyrok jest krzywdzący i niesprawiedliwy. Działkowcy pozytywnie postrzegają ogrody i Związek. Uważają go za jedyną siłę zdolną do obrony ich interesуw. O tym, że mają rację świadczą ostatnie 22 lata, kiedy ogrody i Związek atakowane były przez rуżne grupy polityczne, a zarazem skutecznie były chronione. [...]

Komu tak naprawdę zależy na ciągłej walce z działkowcami, skoro poza działkowcami istnienie ogrodów popiera 88% społeczeństwa?

Przede wszystkim mamy do czynienia z siłami ekonomicznymi, różnego rodzaju grupami interesu. Nie dla wszystkich liczy się los ludzi, rozwój miasta, a już najmniej ogrody działkowe. Jest wysoce pozytywne, że w badaniach CBOS 88% badanych opowiedziało się za istnieniem ogrodów działkowych w miastach. Badanie było prowadzone nie wśród działkowców, ale w społeczeństwie. Będąc politykiem zwracałbym uwagę na to, co myśli społeczeństwo, bo polityka i politycy powinni służyć ludziom. W domu uczono mnie, żeby patrzeć, czy wszystkie koła się kręcą, jak się jedzie. Taką radę można byłoby przekazać wszystkim, decydującym o naszej sprawie.“

Czytaj więcej... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Pytanie to postawiła "Gazeta Szamotulska" z 21 stycznia 2013 r. w artykule jednego z działkowców.

Tekst czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

"365 dni – właśnie tyle pozostało działkowcom na spakowanie swojego dobytku na działkach. Dokładnie 21 stycznia 2014 roku działkowcy utracą wszelkie prawa do swoich działek. Jedyną nadzieją dla 4 milionów Polaków związanych z ogrodami jest nowa ustawa, która zostanie przyjęta przez Sejm i podpisana przez prezydenta RP w ciągu najbliższych miesięcy. Potrzeba opracowania nowej ustawy regulującej funkcjonowanie ogrodów i prawa użytkowników działek jest następstwem wyroku Trybunału Konstytucyjnego. [...]

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

[...] Najwięcej emocji wzbudziła dyskusja. Nie to, co dotyczy samego ogrodu, ale sytuacji w ruchu działkowym w ogóle.

Sytuację przedstawił Jerzy Adamski, członek Zarządu Okręgu Polskiego Związku Działkowców w Łodzi.
W Sejmie, jak powiedział, są już cztery projekty regulujące zgodnie z konstytucją RP sprawy ROD. Jeden z projektów jest obywatelski, poparty prawie milionem podpisów. Inny, budzący najwięcej kontrowersji wśród działkowców, złożyła Platforma Obywatelska. Lada dzień projekt złoży PiS, który - jak zapewniła uczestnicząca w zebraniu przedstawicielka posła Marcina Witko - jest w zasadzie zbieżny z obywatelskim.
Co może dziwić, bo jak pamiętamy, kombinowanie przy działkach rozpoczęło się w czasie, gdy PiS był przy władzy. Sejm ma czas do jesieni, by uchwalić nową ustawę.
Czy zdąży, czy będzie ona po myśli działkowców? Jaki kształt przybierze ruch działkowy, już najprawdopodobniej bez "czapy" PZD? Czy PZD zastąpiony będzie stowarzyszeniami o charakterze lokalnym? Czy wzrosną koszty utrzymania ogrodów? Jak zachowają się samorządy powiatowe i gminne (miejskie), które są właścicielami terenów Skarbu Państwa i komunalnych, na których gospodarują ROD? Pytań jest wiele i póki co nie ma na nie odpowiedzi.
Ze spraw bliższych czasowo poruszono sprawę odbioru śmieci z ogrodów. I tu, jeśli chodzi o ROD, nie ma pełnej jasności.

Trochę z boku

Z każdym takim zebraniem. jak to w "Siedmiodomkach" nabieram coraz większego przekonania, że działkowcy niekoniecznie z własnej woli zostali wplątani w spory stricte polityczne. Piszę działkowcy, mając na myśli użytkowników ogródków, bo choć każdy taki użytkownik obligatoryjnie musi być członkiem Polskiego Związku Działkowców, to czuje się przede wszystkim działkowcem, który chce spokojnie releksować się w swoim ogródku. Spektakl pt. "Rodzinne Ogrody Działkowe", z podtytułem "Polski Związek Działkowców" trwa już dobrych kilka lat, a akcja nabrała dynamiki po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, kwestionującym ponad połowę dawnych uregulowań, dotyczących ogrodów.
Uczestnicy tego spektaklu ze wszystkich trup politycznych chcą coś ugrać dla siebie, a jeśli są akurat w centrum sceny, to dla więdnących, bo roztrwanianych finansów państwa. Do gry chcą też wejść statyści, z ambicjami aktorów, czyli zawodowy aktyw PZD. Działkowcy są tylko widzami, potrzebnymi do przyklaskiwania głównym aktorom i o tę klakę aktorzy zabiegają. Jest o co grać, bo rzesza działkowców (i ich rodzin) jest olbrzymia.
Ze sceny zostaną co najwyżej wyparci dotychczasowi działacze PZD. Po nich objawią się w jakiejś formie nowi, a przy okazji ktoś jeszcze skorzysta finansowo. Nie oszukujmy się, są ogrody, które znikną bez sprzeciwu użytkowników i decydentów w terenie, gdy pójdzie za tym kasa. O tym, że zwykli użytkownicy mają dość tego spektaklu, świadczą frekwencje na zebraniach."

Post został pochwalony 0 razy

"Czy w miastach powinny funkcjonować działki, czy może tereny zielone publicznie dostępne?
A jeśli powinny funkcjonować ogrody, to na jakich zasadach? Kto powinien nimi zarządzać? To pytania, które pojawiły się na antenie radia TOK FM w audycji Konfrontacje. Wśród zaproszonych do audycji gości pojawili się mec. Tomasz Terlecki - Pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Projektu Ustawy o ROD, poseł Andrzej Orzechowski z Platformy Obywatelskiej i poseł Andrzej Dera z Solidarnej Polski. [...]

Na zakończenie audycji poruszono także temat związany z opłatami, które proponowane są zarówno w projekcie PO, jak i SP. – My proponujemy działkowcom opłatę roczną w wysokości 30zł – deklarował Andrzej Orzechowski. Tymczasem, jak wynika z wyliczeń w oparciu o ustawę z dnia 15 listopada 1984r o podatku rolnym, (który ma być wg Platformy podstawą naliczania opłaty rocznej) PO chce wyrwać działkowcom z kieszeni blisko 100mln zł, co w przeliczeniu na każdego działkowca daje sumę 100zł, a nie 30zł, jak przekonywał Orzechowski (czytaj więcej: Wysokość opłaty rocznej w projekcie ustawy PO). Ponadto działkowcy nie mogą za te pieniądze oczekiwać niczego w zamian, bowiem w całości trafią one do gminy i Skarbu Państwa. Z tej kwoty nie będą pokrywane koszty utrzymania i zarządzania ogrodem. Za to działkowcy będą musieli zapłacić jeszcze dodatkowo.

Z dyskusji prowadzonej na antenie TOK FM wyłania się zasadnicza różnica między projektami, która polega na tym, że zarówno PO, jak i SP zmieniają to, czego TK nie nakazał im zmieniać. Natomiast projekt obywatelski jako jedyny zmienia tylko to, co trzeba zmienić, a jednocześnie zachowuje to, co nie zostało zakwestionowane przez Trybunał, a służy działkowcom, tj. prawa do działek, własność naniesień oraz bardzo istotne dla działkowców zwolnienia z podatków."

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

"Parlamentarzyści mają 7 miesięcy, by wprowadzić w życie nową ustawę o ogródkach działkowych.
Jeśli tego nie zrobią, najważniejsze przepisy regulujące sytuację prawną ich dzierżawców stracą moc. Posłowie są w sprawie - dotyczącej milionów działkowców w całym kraju - podzieleni. [...]"

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

"[...]
OSTATNI SEZON DZIAŁEK?

W tym roku ta działkowa sielanka podszyta jest jednak niepokojem. W styczniu przyszłego roku zgodnie z obowiązującymi przepisami kończy się żywot ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Wszystko za sprawą wyroku Trybunału Konstytucyjnego z lipca ubiegłego roku, w którym uznano, że ponad 20 punktów ustawy o ROD jest niezgodnych z Konstytucją. W związku z tym ustawa straci moc po 18 miesiącach, czyli w styczniu 2014 r. Wśród zakwestionowanych przepisów znalazł się ciążący na władzach gminy obowiązek wspierania ogrodów działkowych. Wprost oznacza to, że burmistrz i Rada Miejska nie będę musieli wyrażać zgody na umarzanie podatku od nieruchomości czy bezwarunkowo zgadzać się na ich istnienie w obecnym miejscu. Jeśli uda im się przekształcić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, działki będą mogli zamienić na park, drogę albo sprzedać deweloperowi.

Polski Związek Działkowców stara się, by ogrody przetrwały. W porozumieniu z częścią posłów przygotował obywatelski projekt ustawy o ROD. Zakłada on pozostanie przy obecnej ustawie z wprowadzonymi niezbędnymi poprawkami, tak by działkowcy zachowali swoją ziemię i związane z tym prawa. Zasadniczą różnicą w stosunku do aktualnych przepisów jest możliwość tworzenia lokalnych stowarzyszeń działkowców, mających takie same prawa jak obecny PZD. – Miałyby zasięg gminny lub wojewódzki. W imieniu działkowców mogłyby dzierżawić od miasta ziemię i przekazywać ją pod uprawę i wypoczynek – mówi prezes E. Ryngwelski. Jednak po ostatnim zebraniu działkowców, które odbyło się 11.04., nie wiadomo, czy w Bytowie są w ogóle chętni do utworzenia takiego stowarzyszenia. – Nikt w tej sprawie nie deklarował. Zebrani powtarzali tylko, że dobrze byłoby, gdyby ktoś taki w razie potrzeby się znalazł, ale nikt na siebie nie chce brać ciężaru obowiązków – wyjaśnia E. Ryngwelski, dodając, że sam również, jeśli zmusi go do tego sytuacja, zrezygnuje z pełnienia funkcji prezesa ogrodów działkowych i nie będzie uczestniczył w tworzeniu stowarzyszenia. Póki co ponad 600 bytowskim działkowcom przekazywane są listy, na których można się podpisywać pod obywatelskim projektem ustawy mającej na celu zachowanie ogrodów działkowych. [...]"

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

'Bez komentarza' - 26-minutowy wywiad w radiu 'Fama' z Jerzym Adamskim z Łódzkiego Zarządu PZD, byłym Senatorem RP (12 lat) na temat aktualnej sytuacji ROD w Polsce i przygotowanych czterech projektów ustawy.
Były Senator bez emocji i rzeczowo naświetla obecny stan sprawy, warto posłuchać i popatrzeć na łódzkie ogrody.

Słuchaj na YouTube... http://www.youtube.com/watch?v=Bsv1wKJrCYo

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Pią 9:38, 26 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz

"W związku z nadchodzacymi zmianami ustawy o ROD zbadalismy jakie rzeczywiste skutki dla rodzinnych ogrodów działkowych wywoła projekt ustawy PO o ogrodach działkowych w pierwszym okresie od wejścia w życie ustawy.

Z poniższego bilansu wynika, że wejście w życie projektu ustawy proponowanej przez polityków PO, może doprowadzić do likwidacji 1 559,5578 ha gruntów ROD i 40 671 działek rodzinnych położonych na terenie okręgu śląskiego. Biorąc pod uwagę, iż w naszym okręgu śląskim ogrody działkowe zajmują powierzchnię ponad 4 018 ha, na których znajduje się 98 163 działki rodzinne, likwidacji może ulec 38,8 % ogólnej powierzchni ROD i 41,4 % ogólnej liczby działek rodzinnych w okręgu.

Poniżej zamieszczamy tablicę zawierającą bilans likwidacji ROD w okręgu śląskim według projektu PO."

Tabelę zob... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

" Sejmowi zostało niespełna osiem miesięcy na uchwalenie nowej ustawy o ogrodach działkowych. Posłowie będą ją tworzyć z czterech projektów. Który jest dla działkowców najkorzystniejszy?

Nowa ustawa jest absolutnie konieczna, by ogrody mogły przetrwać. Od 21 stycznia 2014 r. z obecnej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych (ROD) zniknie bowiem niemal połowa przepisów. W tym te najważniejsze dla działkowców, bo m.in. chroniące ich ogrody przed likwidacją oraz zwalniające z opłat i podatków. Są to przepisy, które w lipcu ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją, bo przyznające Polskiemu Związkowi Działkowców (PZD) pozycję monopolistyczną w dostępie do gruntów i zarządzania ogrodami działkowymi oraz preferencje podatkowe.[...]"

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Zob. też podobny artykuł w "Życiu Podkarpackim": [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Czw 13:29, 16 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz

"Zanim Sejm uchwali nową ustawę, wiele ogródków działkowych zniknie z polskich miast.

Coraz więcej osób musi pożegnać się z ogródkiem działkowym. Dosięgają je roszczenia reprywatyzacyjne.

Kilka dni temu Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że do wywłaszczonych właścicieli wróci 57 z 200 ogródków działkowych Rodzinnego Ogrodu Działkowego (ROD) Elana w Toruniu.

– Mamy je zwrócić, a to sam środek ogrodu założonego pod strefę ochronną zakładu chemicznego. Jego prowadzenie wymagało dużych nakładów – żalą się Roman Jędrzejewski i Bolesław Cieszyński.

W Poznaniu 140 osób utraciło część ROD na rzecz Beaty N. W Rzeszowie 18 działek w ROD Nasz Gaj założono na gruncie Józefa P. Ten sądownie zażądał ich wydania.

– Deweloperzy też zabiegają o te tereny – mówi Eugeniusz Kondracki, prezes Polskiego Związku Działkowców (PZD). PZD prowadzi ok. 800 postępowań sądowych i administracyjnych w sprawie ogrodów działkowych. Roszczenia dotyczą 1370 ha, z tego w Warszawie i na Mazowszu to blisko  20 tys. działek. – Nie są to liczby, które zachwiałyby pozycją ogrodów działkowych, ale nie jest to mało – mówi Kondracki. [...]"

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

"Coraz więcej osób musi pożegnać się z ogródkiem działkowym. Dosięgają je roszczenia reprywatyzacyjne. Polski Związek Działkowców (PZD) prowadzi ok. 800 postępowań sądowych i administracyjnych w tego typu sprawach. [...]"

Więcej czytaj... [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy