Forum POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU! Strona Główna POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU!
Społecznościowe forum dyskusyjne ROD 'LEŚNY BARCINEK' - PZD Okręg Poznański
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Historia, która trwa...

 
Odpowiedz do tematu    Forum POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU! Strona Główna » Historia Ogrodu a jego teraźniejszość Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Historia, która trwa...
Autor Wiadomość
Zet
Administrator



Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

Post Historia, która trwa...
Wywiad z wiceprezesem zarządu ROD Leśny Barcinek mgr. inż. Jarosławem Januszewskim

...................
|
Pytanie:
Należy Pan do nielicznej grupki działkowców, a może nawet jest Pan jedyną taką osobą, która w zarządzie POD/ROD pracuje aktualnie najdłużej. Którą kadencję jest Pan wiceprezesem?
Odpowiedź:
Patrząc wstecz mogę powiedzieć, że jestem wiceprezesem zarządu Ogrodu już trzecią kadencję.

Pyt.: Zatem jest to bez mała 14 lat?
Odp.: Nie, bowiem kadencja 1998-2001 była 4-letnia, natomiast przedostatnia (2001-2006) 5-letnia, obecna też jest 4-letnia. Wychodzi więc, że pełnię tę funkcję trzynasty rok, aż za dużo...

Pyt.: Na wiosnę przyszłego roku, gdy kadencja dobiegnie końca będzie to czternaście lat, to szmat czasu. Nie ma chyba obecnie w składzie organu Ogrodu nikogo, kto pełniłby tak długo tę ważną funkcję.
Odp.: Rzeczywiście, nie ma, ale członkiem zarządu był niegdyś przez cztery kadencje Pan Jerzy Cegłowski, zaś przez trzy kadencje – Pan Stanisław Leśnik, też jako członek zarządu.

Pyt.: Ciekawe, co stanowi zasadniczą motywację sprawiającą, że nie liczy Pan swego czasu w pracy społecznej na rzecz innych?
Odp.: Powiedziałbym, że ta moja postawa ukształtowana została w pierwszym rzędzie przez tradycję rodzinną. Udzielali się w pracy społecznej mój ojciec i moja mama, która chociaż obecnie liczy sobie 97 lat nadal jest członkiem ruchu spółdzielczego i do dzisiaj chodzi na zebrania. Mogę więc uznać, że mam niejako w genach tę skłonność do bezinteresownej pracy dla innych, a mówiąc żartobliwie – wyssałem ją z mlekiem matki.

Pyt.: Przyzna Pan, że pełniąc powyższą funkcję trudno jest podczas przebywania w Ogrodzie w celach rekreacyjnych odgrodzić się obojętnością od różnych bieżących czy doraźnych problemów, których nie sposób przecież nieraz uniknąć. Trudno chyba odwrócić się od jakiejś dziejącej się sprawy. W tym momencie reakcja Pana jako osoby zaangażowanej jest chyba inna niż pozostałych członków Ogrodu, prawda?
Odp.: Faktycznie, nie da się w stu procentach wykorzystać swego prywatnego czasu wyłącznie na wypoczynek, często trzeba rozmawiać z ludźmi, którzy przychodzą do mnie w sprawach działkowych. Przeważnie nie sposób przeznaczyć pełnego czasu podczas pobytu tutaj dla działki czy rodziny, jest się w części też dla innych.

Pyt.: A żona nie denerwuje się z powodu tego „rozdwojenia”?
Odp.: No cóż, z tym są –co jakiś czas- pewne problemy, ale wiem, że w gruncie rzeczy mogę liczyć na wyrozumiałość mojej żony. To jest, że tak powiem, jej wkład w moje zaangażowanie społeczne. Dobrze, że mogę o tym powiedzieć, bo nieraz mówiąc o tzw. udzielaniu się zapominamy, kto z najbliższych odczuwa z pewnym dyskomfortem jego skutki. Czasem jest to po prostu tylko... zaniedbana działka.

Pyt.: Z racji pracy w różnych zespołach zarządu POD/ROD posiadł więc Pan bogate doświadczenie porównawcze, pozwalające wskazać, która z kadencji zarządu charakteryzowała się największą „dynamika wewnętrzną”, energią do pracy, staraniem o zrobienie maksymalnie dużo pożytecznego dla Ogrodu.
Odp.: Największe wrażenie zrobiła na mnie poprzednia 5-letnia kadencja (2001-2006). Wyłoniono wówczas w wyborach sprawny i kompetentny 7-osobowy zespół, którego kierowanie pracami charakteryzowała nowoczesność i kreatywność. Chciałem podkreślić, że skuteczność pracy zarządu w dużym stopniu, kto wie, czy nawet nie w zasadniczym, zależy od jego lidera.
Myślę, że jako całość stanowiliśmy udany zespół wzajemnie się inspirujący i pozytywnie motywujący. Dzięki temu zaczęliśmy dostrzegać w Ogrodzie sprawy, które dotychczas umykały z pola widzenia lub były po prostu niezauważone.

Pyt.: Czy wspomniana nowoczesność nie była zwykłym wynikiem postępu cywilizacyjnego (Internet, e-poczta, komputerowy system obsługi działek) i jego oddziaływania, które –co zrozumiałe- za poprzednich zarządów przebiegało na innym, niższym poziomie?
Odp.: Ten aspekt sprawy na pewno trzeba też uwzględnić, ale dzisiaj postęp cywilizacyjny jest jeszcze wyższy, a mimo to wykluczonych z niego są całe rzesze. Iluż to nie potrafi posłużyć się (znanym od 30 lat!) komputerem, nie potrafi użyć go do wyszukania w Internecie potrzebnej informacji lub komunikować się z innymi przy użyciu e-maila, forum (vide nasze ogrodowe) czy komunikatora w rodzaju Skype’a?
Wydaje mi się, że istota nowoczesności poprzedniego sposobu zarządzania Ogrodem polegała na otwartości zespołu zarządzającego, jego nowoczesnych kompetencjach, a w przypadku niektórych niedoborów – na naszej woli i chęci ich uzupełnienia. Można czegoś nie umieć, ale jeśli są warunki, by lukę tę uzupełnić, a mimo to nie robi się tego, to niestety, ale nie należy wzorować się na takich.
Część tego zespołu stanowili ludzie spoza dotychczasowego ”trzonu” użytkowników Ogrodu, a więc nie melioranci czy ogrodnicy lub technicy, a właśnie humaniści czy służba zdrowia. To była tzw. świeża krew, której wpuszczenie dało dobry wynik. Widziałbym więc tę kwestię właśnie tak szeroko.

Pyt.: Gdyby miał Pan wskazać trzy główne osiągnięcia poprzedniej kadencji, to na co zwróciłby Pan uwagę?
Odp.: Po pierwsze, nastąpiła bardzo duża integracja naszej społeczności działkowej będąca skutkiem wprowadzenia nowych w naszym środowisku inicjatyw, tj. wszystkiego tego, co w sezonie letnim działo się przed domem działkowca, na placu obok działki nr 5 czy w tzw. amfiteatrze nad zalewem, co jak pamiętamy, gromadziło po 200-300 działkowców z rodzinami i znajomymi. Wybrano z jednej strony rozrywkę i zabawę, z drugiej – wewnętrzną refleksję (doroczna msza polowa - pomoc społecznemu komitetowi) jako sposoby budowania dobrych sąsiedzkich relacji.
Miłą niespodzianką dla wszystkich był wykształcony wówczas nurt działań sponsoringowych wspierających różne ogólne imprezy. Ujawniła się nowa, pozytywna strona naszej społeczności.
Po drugie, wybudowano dom działkowca (D2) pozyskując dla niego miejsce na działce nr 5, którą zrewaloryzowano i powiększono dzięki przychylności dyrekcji WZIR-u.
Po trzecie, wprowadzono nowoczesne metody zarządzania działkami, a do komunikacji ze społecznością Ogrodu zastosowano elektroniczną technologię (strona www, e-poczta) obok częstych i systematycznie publikowanych, tradycyjnych komunikatów w gablotach, a także rocznych sprawozdań przesyłanych działkowcom do domów.
Zarządzanie i wszelkie sprawy Ogrodu były więc w pełni transparentne. Żałuję, że nie udało się tych korzystnych dla Ogrodu rozwiązań kontynuować.
Wyjdę poza pytanie i dodam, że początki Internetu w Ogrodzie również sięgają właśnie poprzedniej kadencji.

Pyt.: O których urządzeniach Ogrodu mógłby Pan powiedzieć: do ich powstania przyczyniłem się jako v-prezes zarządu w zasadniczym stopniu?

Odp.: Czuje się człowiekiem, który prowadził co najmniej kilka spraw pomyślnie ukończonych. Wymienię przede wszystkim budowę domu działkowca (przez kwiecień 2002 r. miałem urlop i nadzorowałem ekipę budowlaną), którą zrealizowano na dobrym poziomie wykonawczym, w rekordowo krótkim czasie trzech miesięcy. Przypomnę – koncepcję domku zaprojektował nasz działkowiec pan inż.arch. Jankowski.
Wskażę też dwie studnie głębinowe, które na przestrzeni ostatnich 5 lat były poddane gruntownemu remontowi. Monitorowałem sprawę przetargu na wyłonienie wykonawcy, opracowanie projektu remontu: wymiany pomp i filtrów, oczyszczenia ujęcia, sporządzenia umowy, doglądałem bieżące prace wykonawcze, których koszt sięgał 80% wartości wybudowania nowych studni. Nie był to więc taki zwykły remont. Zorganizowano go przy tym w taki sposób, że działkowcy w ogóle nie odczuli braku wody w systemie wodociągowym. Wiedzieli o tym remoncie z fotografii w gablotach...
Kiedy dzisiaj patrzę na te wszystkie wykonane prace, to dopiero w pełni uświadamiam sobie, jak wiele różnych czynności organizacyjno-formalnych poprzedzało podjęcie tych zadań, a więc uzyskanie przeróżnych zgód urzędów, sporządzenie sensownych umów z korzystnymi okresami gwarancji, mapek geodezyjnych itp. I to wszystko udało się zrobić!
A ile środków finansowych trzeba było zgromadzić od działkowców na sfinansowanie tych przedsięwzięć, np. głębsza studnia kosztowała 2x tyle, co wybudowanie D2.
Na marginesie dodam jeszcze kompletny remont zbiornika na wodę (tzw. wieżę ciśnień) oraz remont opłotowania Ogrodu (2,7 km siatki, włącznie z jej malowaniem), w tym założenie trzech bram (2 automatycznych) i 5 furtek, ale tu pomagali także inni koledzy z zarządu. Nadto, pan inż. Dąbek – nasz działkowicz, społecznie przeprowadził geodezyjną weryfikację planu geodezyjnego Ogrodu, dokonując przy tym przynajmniej jednej istotnej i korzystnej dla niektórych działkowców korekty jego powierzchni.

Pyt.: Czy woda, którą pijemy w Ogrodzie z dwóch studni jest bezpieczna?
Odp.: Badania wody powinny być robione co roku, ostatnie były wykonane przy załatwianiu pozwolenia wodno-prawnego niezbędnego przy wspomnianym remoncie drugiej studni 1,5-2 lata temu. Wynika z nich, ze woda jest bardzo dobra, dodatkowo w hydroforni podlega odżelazianiu i odmanganianiu. Woda przepływa przez specjalne warstwy filtrów o odpowiednim składzie mineralnym.

Pyt.: Jeśli popatrzeć na Ogród z „lotu ptaka”, to jakie jego cechy, dokładnie – jego społeczności, uważa Pan za trudne, powodujące problemy, czy mówiąc najogólniej – niedogodności w użytkowaniu Ogrodu?
Odp.: Takich cech szczególnie negatywnych nie widzę, chociaż jest to specyficzne środowisko o wyraźnym profilu zawodowym: byli melioranci z dawnego WZIR-u czy ogrodnicy z Owińsk. Ludzie ci znali się z pracy, o sobie wszystko wiedzieli, ale to nam tylko pomaga, łatwiej funkcjonować w jednorodnym środowisku. Działkowców z „zewnątrz” było w sumie niewielu, ale proporcje te z roku na rok zmieniają się na skutek naturalnego starzenia się tej inicjatywnej części społeczności; ogród przecież ukończył w ubiegłym roku 30 lat.

Pyt.: Ale w skali kraju widać, że poziom ‘uspołecznienia’ ludzi, ich gotowości do przyjmowania postaw obywatelskich raczej jest niski, by nie powiedzieć – kurczy się. Przekłada się to w Ogrodzie na brak zainteresowania chociażby dorocznym walnym zebraniem – w ostatnim 74% działkowców nie uczestniczyło. Zgodnie z zasadą demokracji wyraźna mniejszość działkowców decyduje o losie większości użytkowników Ogrodu. Czy można prosić o komentarz do tego zjawiska?
Odp.: Oczywiście cieszylibyśmy się, gdyby działkowców przychodzących na WZ było więcej, ale niech pojawią się chociaż ci, którzy czują się działkowcami, chcą coś pożytecznego dla innych zrobić i gotowi są brać udział w pracach ogólnych Ogrodu. Nie zależy nam na tzw. konsumentach, na osobach skorych jedynie do narzekań, którzy nie są skłonni do uczestnictwa w tworzeniu „dobra wspólnego”. Krytykować tylko, to bardzo łatwe.

Pyt.: Czy widzi Pan sposób na realne ożywienie zainteresowania pracą w organach Ogrodu na rzecz jego społeczności?
Odp.: Moim zdaniem D2 powinien być w każdą sobotę czynny, tu powinien odbywać się dyżur kogoś z zarządu Ogrodu, gdzie można by otrzymać potrzebną informację. To nie jest dobre, że działkowcy chodzą i szukają członków zarządu na ich działkach, by uzyskać jakąś wiadomość. Miejscem na to jest D2, zwłaszcza że wyraźnie wskazuje na niego Regulamin ROD, który w paragrafie 4, ust. 2, pkt 10 stanowi: Członek PZD ma prawo: korzystać z urządzeń i obiektów ROD. Potwierdza je Statut PZD, gdy mówi w paragrafie 65: Urządzenia, budynki i budowle ROD przeznaczone do wspólnego korzystania przez użytkujących działki i służące do funkcjonowania ROD... Artykułuję tę sprawę głośno, by tą drogą wpłynąć na otwarcie D2 w tym sezonie. Ja w każdym razie obecnego stanu nie akceptuję, ale decyduje cały zarząd.
Mało jest też atrakcyjnych wiadomości w gablotach o życiu Ogrodu, o pracy zarządu ROD, brakuje ogłoszeń OZ PZD – z tym jest kłopot.

Pyt.: Czy ogłoszenia, którymi obwieszone są wjazdy do Ogrodu, jak kiedyś poznańskie przystanki tramwajowe, też mogłyby wisieć w gablotach?
Odp.: Krajowa Rada i Okręgowy Zarząd PZD nie pozwalają, by jakiekolwiek ogłoszenia komercyjne, biznesowe wisiały w gablotach ROD czy na jego płocie, chyba że zawierają one informacje o przydatnych w Ogrodzie usługach. Ale dla nich powinno się zorganizować jakieś „schludne” miejsce, natomiast nie pochwalam krzykliwego i nachalnego indywidualizmu w tych sprawach, jak np. oblepianie reklamą słupów bramy wjazdowej czy przyklejanie niezmywalnym środkiem ogłoszeń na szybach gablot; kto teraz będzie te szyby czyścił?

Pyt.: Czy jest coś, co według Pana wyróżnia nasz Ogród pozytywnie?
Odp.: Przede wszystkim wyróżnia Ogród jego wspaniałe położenie- bliskość lasu i jeziora, z dobrymi działkowcami, którzy stworzyli w swoich ogródkach (poza niechlubnymi kilkoma wyjątkami) – „ zielone raje na ziemi”. Jak na nasze polskie warunki to mamy Ogród doskonały, co potwierdzają różne kontrole z nadrzędnych organów PZD. Ale do Ogrodu I klasy brakuje nam niektórych urządzeń, np. ulic wytyczonych krawężnikami i z lepszą nawierzchnią, placu zabaw dla dzieci, ogólnodostępnej toalety; mamy jednak zamiar, by za niedługo ten standard osiągnąć, jeśli oczywiście będzie takie życzenie społeczności Ogrodu. Teraz też można się naszymi działkami chwalić!

Dziękuję za rozmowę i interesujące spostrzeżenia.

Rozmawiał admin forum (17 V 2009). Tekst wywiadu był autoryzowany.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Nie 13:39, 13 Lis 2011, w całości zmieniany 8 razy
Pon 21:29, 18 Maj 2009 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU! Strona Główna » Historia Ogrodu a jego teraźniejszość Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin