Forum POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU! Strona Główna POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU!
Społecznościowe forum dyskusyjne ROD 'LEŚNY BARCINEK' - PZD Okręg Poznański
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Czasy rozpadu wspólnot

 
Odpowiedz do tematu    Forum POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU! Strona Główna » Historia Ogrodu a jego teraźniejszość Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Czasy rozpadu wspólnot
Autor Wiadomość
Zet
Administrator



Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

Post Czasy rozpadu wspólnot
Tu w Ogrodzie ‘LB’ pierwszy raz zetknęliśmy się z odczuwalnym wymiarem ludzkiej wspólnoty, której istotą są –jak wiadomo- więzi społeczne, gdy rekreacyjne działki zaczęto zagospodarowywać, tj. na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku oraz podczas drugiej analogicznej fali – na początku lat 90., kiedy podjęto zabudowę działek w nowej części wschodniej, wówczas już POD.

Ludzie, głównie najbliżsi sąsiedzi, doradzali sobie nawzajem, chętnie dzielili się swoimi pomysłami budowlanymi, a nawet pomagali sobie nieraz w zdobywaniu materiałów, które w owych czasach –jak wielu pamięta- nie tyle się kupowało, co „załatwiało”.
Wytworzyły się wówczas dwie nieprzenikające się wzajemnie sieci ludzkich powiązań, jakby niezależne od siebie: dla części rekreacyjnej zachodniej i dla nowej, typowo POD-owskiej, czyli wschodniego fragmentu Ogrodu.

Autonomię poszczególnych części Ogrodu umacniał fakt istnienia odgradzającego płotu oraz brak jakichkolwiek (poza dorocznymi zebraniami) form celowej i zorganizowanej integracji. Mało rozwinięte było też poczucie tożsamości z Ogrodem ‘Barcinek’. W obu częściach doświadczało się natomiast dyskretnego uroku obcości, bardziej z konieczności niż z wyboru. „Prominencka” część zachodnia (bo tak funkcjonowała w świadomości ogółu) podtrzymywała takie właśnie relacje, sąsiedzi ze wschodniego Ogrodu je szanowali. Nie było jeszcze pobliskiego sklepu, gdzie można by się spotkać, nic też nie słyszano o jakichkolwiek nakładających się „podsieciach” rodzinnych, grupach sąsiedzkiej nienawiści czy jakichś grupach interesu. Wszyscy byliśmy ‘sezonowi’ i płaciliśmy po równo na rzecz Ogrodu.

Ogród, który z różnych uzasadnionych i zaakceptowanych przez społeczność powodów wprowadzono z czasem w struktury PZD, funkcjonował spokojnie, dostarczając relaksu i zadowolenia jego użytkownikom. Warunki bytowania zapewniały ciszę i spokój, bez nachalnego –jak obecnie- hałasu aut czy motocykli. Wielu członkom społeczności „chciało się chcieć” coś użytecznego dla Ogrodu robić, co wyraziło się nadaniem nowego impulsu rozwojowi ‘Leśnego Barcinka’, zwłaszcza w latach 2001-2006. Kto nie pamięta szczegółów może sięgnąć do starych dorocznych sprawozdań dostarczanych działkowcom do domów lub przeczytać o nich na forum dyskusyjnym ROD w temacie: Historia Ogrodu a jego teraźniejszość ( http://www.barcinek.fora.pl/historia-ogrodu-a-jego-terazniejszosc,55/zarzad-rod-2001-2006-co-pozostawil,167.html)

Po raz pierwszy podjęto wówczas m.in. świadome działania integrujące obie części tej społeczności, do czego asumpt dało wybudowanie na działce nr 5 ‘domu działkowca’. Przypomnijmy, co się wówczas pojawiło i przez szereg lat było systematycznie kontynuowane:
- Piknik Świętojański w czerwcu; - w sierpniu zawody spławikowe; - msza św. na początku sezonu ogrodowego; - po drodze w ciągu lata jeszcze jedna-dwie o mniejszym zasięgu imprezy rekreacyjne, w tym zawsze coś na zakończenie sezonu. Jednym słowem: dla każdego coś odpowiedniego.

W efekcie ludzie zaczęli siebie dostrzegać i rozpoznawać, częściej mówić sobie ‘dzień dobry’, odwiedzać się na działkach w sąsiadujących częściach Ogrodu, zachowując jednocześnie pewien dystans wynikający z „obcości pozytywnej”, tj. szanującej wolę sąsiada pragnącego utrzymać swoją odrębność i pewną rezerwę w stosunkach. Integrowali się ci, którzy odczuwali taką potrzebą i czuli się dobrze uczestnicząc w ogólnych zabawach przy ognisku i wspólnym stole. Była ich zdecydowana większość. W D2 wiszą, chyba w ośmiu antyramach , liczne fotografie dokumentujące ten „złoty okres” relacji międzyludzkich w ‘Leśnym Barcinku’.

Rzecz ciekawa – opisany klimat Ogrodu koresponduje z ideą zawartą w Stanowisku IX Krajowego Zjazdu Delegatów PZD z 17 XII 2011 r. w sprawie znaczenia ROD dla polskiego społeczeństwa…(zob. [link widoczny dla zalogowanych]). W dokumencie podkreślono, że ROD jako miejsca spotkania ludzi z różnych warstw społecznych, o różnych zawodach, wykształceniu i zainteresowaniach, są często lokalnymi centrami kultury i wspólnych aktywności. Pełnią więc funkcje twórczą i integracyjną, tworzą przestrzeń wypoczynku i kontaktu z przyrodą. Wydaje się, że tak właśnie u nas było i mogło być nadal. Ale jak to nieraz w życiu bywa, dobre nie trwa stale.

Relacje międzyludzkie zaczęły się szybko i zdecydowanie psuć, gdy przekroczono pewną granicę samowoli w ukrytym przekształcaniu dotychczas cichego i pełnego troski o estetykę działek (i ich najbliższego otoczenia) Ogrodu w jego odmianę: hybrydę ogrodowo-osiedlową. Jej degradujące słabości to: - wzmożony ruch pojazdów często niebezpiecznie naruszających granicę dozwolonej prędkości; - przerabianie działek z zadbanych ogródków na przydomowe podwórka o czysto użytkowym charakterze, przeważnie zastawione kilkom autami; - a także nierówność (nieproporcjonalność) obciążeń na rzecz ROD.
O rażącym naruszaniu prawa nie wspomnę, bo to rzecz oczywista, chociaż o oczekiwanej praworządności każdy chętnie się rozwodzi. Mowa o coraz liczniejszej (aktualnie 11 rodzin) grupie całorocznych mieszkańców działek.

Poza tym ludzie, wszyscy ludzie, źle znoszą ścisk i nieustanną obecność innych, zwłaszcza że ci ‘inni’ nikogo nie pytali, czy ich obecność w takim maksymalnym wymiarze będzie przez społeczność akceptowana. Dzisiaj 4 proc. działek stale zamieszkiwanych w Ogrodzie zachodnim i 10 proc. w Ogrodzie wschodnim, właśnie tym mało komfortowym, wydają się niemożliwe do zasymilowania, tj. zbudowania w tej sprawie konsensusu mającego swoje społeczne usprawiedliwienie. To praktycznie „koniec wesela”.

Zdumienie budzić też musi postawa niektórych stałych mieszkańców, będących równocześnie działkowcami od niedawna, którzy na zwrócenie uwagi przez samorząd ROD na negatywne aspekty całorocznego zamieszkiwania weszli w rolę „ofiar” i w uzurpowanym odwecie zaprezentowali podczas walnego zebrania 30 kwietnia 2011 r. standardy zachowań nieprzystające do kulturalnej obyczajowości naszego Ogrodu. Publicznie obrzucając innych wulgaryzmami i zniewagami naruszającymi godność człowieka wprowadzili do dotychczas dobrych relacji w społeczności agresję, wrogość i nienawiść. Zniszczyli, wraz ze swymi cynicznymi „mentorami” stojącymi w cieniu, budowaną przez lata integrację, zmienili kierunek relacji na preferujący obcość. Bo niesmak i oburzenie wywołane popisem zawstydzającego prostactwa na pewno zapadnie na długo w pamięć większości biernych uczestników zebrania i utrwali wzajemną niechęć. Nic dziwnego, że ludzie teraz nie chcą w tej społeczności oddawać swego czasu i umiejętności na rzecz Ogrodu (dwa vacaty w Zarządzie). Dawni entuzjaści są w drodze do… zajezdni. Pokazano przy okazji, że liczy się tylko dbanie o siebie, a nie o dobro wspólne, które istnieje tylko w teorii, w rzeczywistości raczej jest iluzją. Odniesiono pyrrusowy sukces!

Zrozumienie tych nagannych zachowań ułatwić może analiza wyników badania z kwietnia-maja 2011 r. przeprowadzonego przez PZD: ‘Kim są polscy działkowcy w 2011 roku’ (zob. opublikowane w czerwcu 2012 r. wyniki, które trafiły do każdego ROD w kraju).
Na szczęście pozostają jeszcze otaczające Ogród las, łąki, ptaki, jezioro, które choć też są nam zasadniczo obce, bo przecież nieoswojone, to znakomicie z człowiekiem koegzystują.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Pon 12:27, 30 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Czw 8:50, 05 Sty 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU! Strona Główna » Historia Ogrodu a jego teraźniejszość Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin