Forum POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU! Strona Główna POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU!
Społecznościowe forum dyskusyjne ROD 'LEŚNY BARCINEK' - PZD Okręg Poznański
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Echa publikacji w tygodniku WPROST + 'Rzeczpospolitej'

 
Odpowiedz do tematu    Forum POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU! Strona Główna » Wszystko o prawie w PZD i ROD Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Echa publikacji w tygodniku WPROST + 'Rzeczpospolitej'
Autor Wiadomość
Zet
Administrator



Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

Post Echa publikacji w tygodniku WPROST + 'Rzeczpospolitej'
Wybrane fragmenty.

OŚWIADCZENIE
Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców
z dnia 26 lutego 2009 r.

w sprawie publikacji „Pan na ogródkach
zamieszczonej w tygodniku „Wprost” w dniu 1 lutego 2009 r.

„[...]Pan Krzemiński zupełnie nie zaprezentował stanowiska PZD co do opisywanych zarzutów, choć miał taką możliwość, gdyż spędził niemal dwie godziny na rozmowie o tych sprawach z Prezesem Związku. Dyskusja ta została przeprowadzona również w obecności prawnika oraz pracownika medialnego PZD, a także została nagrana za zgodą obu stron. Wszystkie kontrowersyjne kwestie oraz kłamliwe zarzuty zostały poruszone i wyjaśnione. Co więcej, dziennikarz przesyłał kilkakrotnie do autoryzacji wypowiedzi Prezesa Związku w tych sprawach. Niestety, właściwie żadna z nich nie została wykorzystana w końcowej wersji artykułu. Treść tego materiału wskazuje również, że autor w ogóle nie skorzystał z informacji przekazanych mu podczas rozmowy. Najwyraźniej całkowicie nie pasowały mu do obranej koncepcji i zupełnie zanegowały z góry przyjętą tezę. Trudno zatem oprzeć się wrażeniu, że tekst artykułu był już gotowy wcześniej, a odbyta rozmowa miała jedynie stworzyć pozory dochowania staranności dziennikarskiej. Te wszystkie okoliczności wskazują, że Pan Krzemiński pisał swój tekst pod konkretne zamówienie – treść materiału potwierdza, że zamówienie to miało charakter polityczny.”

„W rezultacie 681.466 działkowych rodzin w 3718 ROD o powierzchni 27 315,32 ha nie otrzyma możliwości kupna działki, gdyby projekt ustawy PiS wszedł w życie. Oznacza to, że ponad 66% działkowców „z góry” wyklucza się z grona osób, które będą mogły skorzystać z propozycji PiS. Równocześnie znakomitą większość osób po prostu nie będzie stać na taki wykup, jeśli uwzględni się ich położenie majątkowe. W tej sytuacji pozostanie im tylko dzierżawa własnych działek w zamian za opłatę czynszu na rzecz gminy. Rzecz jasna, każdy działkowiec będzie także zobowiązany płacić podatki za swoją działkę i altanę, z których obecnie jest zwolniony.
Uwłaszczenie działkowców jest więc zupełnie nierealne. Nic dziwnego, że działkowcy nie chcą być poddani politycznym eksperymentom tylko po to, by się okazało, że nie otrzymają działki na własność, a być może zostaną wywłaszczeni z ogrodu, który przestanie istnieć. Ponadto polskie środowisko działkowe doskonale wie, że prawdziwym celem kolejnych propozycji tzw. uwłaszczenia nie jest uszczęśliwienie rzeszy emerytów i rencistów, ale szybkie przejęcie zajmowanych przez nich gruntów na cele komercyjne. Obecnie nie jest to możliwe ze względu na zapisy ustawy o ROD oraz stanowczą postawę PZD, który stoi na straży respektowania tych zapisów.”

Pełny 6-stronicowy tekst czytaj: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Wto 7:44, 02 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Sob 20:48, 28 Lut 2009 Zobacz profil autora
Roman
NOWY NA FORUM



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn

Post
Jest to drugi artykuł po artykule z 2004 roku z życia pod tytułem "Baron ogródkowy", który pokazuje, jak funkcjonuje ta klika z Rady Krajowej PZD w Warszawie. Więcej takich materiałów pokazujacych, jak to partykularny interes działaczy PZD jest ważniejszy od działkowców.
Wściekłe atakowanie wszystkich, co próbowali ucywilizować ten pasożytniczy związek. Przecież PZD funkcjonuje tylko na zasadzie obligatoryjnej przynależności do PZD i dlatego tak może pasożytować na użytkownikach działek. Uwłaszczenie położyłoby kres wszechwładztwa działaczy i oderwało ich od stołków, szczególnie tego satrapę w warszwie, jego familię, konkubentów córuni i wszelkiej maści przydupasów, co żerują na działkowcach.


Post został pochwalony 1 raz
Wto 9:46, 03 Mar 2009 Zobacz profil autora
Zet
Administrator



Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

Post
Ważne przypomnienie o możliwych prawnych konsekwencjach pomówień i znieważeń, jeśli takowe wystąpią w postach na tym forum.

Kwestie te regulują poniższe zapisy ‘Kodeksu karnego’ ( Ustawa z 6 czerwca 1997, Dz.U. Nr 88 poz.553 – tekst ujednolicony czytaj: [link widoczny dla zalogowanych]

„Art. 212.
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.

§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”

„Art. 216.
§ 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku [...]

§ 5. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.”

Panie Romanie,
proszę o zwrócenie większej uwagi na używane określenia w Pańskich krytycznych postach, których napisał Pan już dwa. W pierwszym niektóre z nich usunąłem, teraz też Pan 'idzie po krawędzi'.
Przypomnę, że krytyka powinna być przede wszystkim 'ad rem', przenoszenie jej na 'ad personam, niekoniecznie może służyć poruszanej sprawie. Poza tym, narusza regulamin forum (pkt 3: 'treści obraźliwe względem kogokolwiek i niekulturalne') i w tym miejscu jako jego administrator muszę zareagować.
Mam nadzieję, że zechce Pan przyjąć moje zastrzeżenie ze zrozumieniem.
Proszę jednocześnie, by pozostał Pan naszym Forowiczem i nadal dzielił się z nami swoimi wiadomościami, mają one swój temperament i prezentują wnikliwe widzenie podejmowanych spraw.

Kłaniam się - admin


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Wto 22:11, 03 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Wto 18:00, 03 Mar 2009 Zobacz profil autora
Roman
NOWY NA FORUM



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn

Post
Ale to jest prawda, że PZD funkcjonuje tylko dlatego, że haniebna ustawa zapewnia mu przymusowych członków.
Prawdą jest także to, że struktury związku żyją tylko z tego, co wyrwą od działkowców i od Gmin.
To jest cecha pasożytnictwa.
Nie można kogoś obrażać określając sposób jego działania oraz to, że żyje w realich poprzedniego ustroju.
Oto ciekawy link: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Wto 10:58, 17 Mar 2009 Zobacz profil autora
Zet
Administrator



Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

Post
Proponuję chwilę refleksji nad stylem krytyki (lub pochwały), która przybliży sposób jej widzenia na naszym forum.

Na czym polega największa trudność w krytyce?

Aby krytyka była wiarygodna i miarodajna, musi sama „znać miarę”, czyli być adekwatna. Zależy to od tego, czy osoba dokonująca oceny kogoś lub czegoś potrafi z jednej strony zachować dystans do obiektu oceny, z drugiej – do samej siebie, tj. do własnych nastawień i ewentualnych uprzedzeń.

Podstawową wadą dowolnej krytyki jest niewspółmierność ocen (zarzutów lub pochwał), przygan do rzeczywistych cech (zalet lub wad) krytykowanego dzieła lub osoby oraz niewspółmierność własnych emocji krytyka do jakości jego wywodu i argumentów.
Chodzi o to, by umieć okiełznać pokusę złośliwości, nie ulegać stylowi prymitywnej walki i efekciarstwa, zastępując np. krytykę problemu czy sprawy krytyką osoby.

Naukę na ten temat można pobrać u źródła – bpa I.Krasickiego, który zasłynął myślą: Prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Otóż, opisaną wyżej sytuację ilustruje odwrócenie tej sentencji: Prawdziwa krytyka cnoty się nie boi, co sugeruje potrzebę pewnego namysłu nad wymaganiami krytyki, w tym także wobec samego krytykującego.

Potencjalny społeczny pożytek z krytyki, jako środka wymuszającego doskonalenie i naprawianie błędów, może być unicestwiony albo przez nieuczciwe intencje krytyki, albo przez niedoskonałości samej krytyki. Jeśli na przykład okazywanie wyższości przez krytykującego (ja wiem lepiej, a ty jesteś głupi) staje się celem samym w sobie, to można tym zniechęcić do wsłuchiwania się w jego uwagi.
Poza tym, stanowczość i ostrość sądów powinna być współmierna do znajomości rzeczy, tj. wynikać z kompetencji osoby krytykującej.

Inną przyczyną trudności w krytyce jest zła wola idąca nierzadko w parze z zawziętością. Tymczasem w krytyce społecznie użytecznej i w sumie pomocnej ocenianemu człowiekowi forma i poziom ‘gorliwości’ nie powinien być dostosowany do satysfakcji krytyka, a do nakazu sprawiedliwości.

Istotę użytecznej krytyki można ująć w zdaniu: lepiej z rozsądnym krytykiem coś zgubić, niż z pochlebcą coś znaleźć.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 20:00, 17 Mar 2009 Zobacz profil autora
Tina
NOWY NA FORUM



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: warmińsko-mazurskie

Post
Szanowny administrator jest filozofem, a być może i prawnikiem Mr. Green Nie wiem czy z zawodu, ale z powołania tak. Ja z kolei jako praktyk, a nie teoretyk powiem tyle, że za "takie pomówienia" jakie zastosował Roman, żaden sąd nie wydałby wyroku skazującego. Próba oskarżenia z powództwa cywilnego rozbiłaby się na pierwszej sprawie.
Natomiast fakt jest faktem, że w PZD panuje nepotyzm i że PZD żyje z działkowców oraz że dostało ziemię od gmin. Prawdą jest też, że PZD posiada oddanych działaczy.

Powracając jednak do artykułu "Wprost" chciałam powiedzieć, że mnie te protesty KR śmieszą. Mam niezły ubaw czytając na stronie PZD publikacje KR i biorę WIELKĄ poprawkę na to, co jest tam zawarte. Prawdziwą opinię wyrabiam sobie sama, bez pomocy działaczy z KR PZD. Wolę również, żeby wszelkie opinie wychodziły od osób stających obok tematu, niezaangażowanych w organa PZD. Więcej wtedy można spodziewać się prawdy obiektywnej.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 18:27, 18 Mar 2009 Zobacz profil autora
Zet
Administrator



Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

Post
A choroba, cholera, psiakrew!

Przeglądałem niedawno blog ‘Ławeczka’ najstarszego polskiego blogera (80 lat) - pana Zdzisława Stankiewicza.
W jednym z ostatnich wpisów z 1 lutego 2009 z serii „Bliny z krupnikiem (13)” zatytułowanym: Co brzydko, to brzydko
Autor napisał:

„Należę do pokolenia, dla którego trzy słowa uważane były za nieprzyzwoite: cholera, choroba, psiakrew.
Swołocz i skatina należały do normalnych, choć wedle dzisiejszych kryteriów były kolokwializmem.”

Przywołuje on też zabawny wierszyk, jak sądzi - chyba Hemara, który tu zacytuję dla rozładowania dyskusji:

„Kiedy cudzoziemiec pozostaje w obcej ziemi
i do języka chce się wziąć,
Dwóch go rzeczy uczą przed wszystkiem –
Mówić „kocham” i dobrze kląć,
Mnie starczyła jedna doba,
żebym umiał kląć choroba,
Wtrącić cholera, psiakrew tu i tam.
A że właśnie mnie w tych słowach
powitała polska mowa
Dotąd dla nich sentymencik mam.
Bo cholera, to choroba miłe słowo,
A choroba ma cholera jakiś wdzięk
Kiedy człowiek klnie już nałogowo,
Taki kwiatek ma soczystość, jędrność, dźwięk.
Gdy w człowieku wściekłość wzbiera,
gdy go dręczy coś, cholera,
Gdy go coś, choroba, psiakrew
wprawia w gniew,
Nic tak życia nie umili,
jak rąbniecie w takiej chwili:
A choroba, cholera, psiakrew!”


Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Czw 23:10, 19 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Czw 22:11, 19 Mar 2009 Zobacz profil autora
Zet
Administrator



Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

Post Krajowa Rada reaguje na artykuł w 'Rzeczpospolitej'
"Pan Paweł Lisicki
Redaktor Naczelny
„Rzeczpospolita”


W dniu 27 stycznia br. [2010] ukazał się artykuł Renaty Krupy - Dąbrowskiej pt. „Działkowcy skarżą się na wszechwładzę związku”.
Sam tytuł najlepiej świadczy o poziomie materiału, który już na wstępie wprowadza czytelnika w błąd. Autorka najwyraźniej próbuje stworzyć fałszywe wrażenie jakoby Polski Związek Działkowców (PZD) był omnipotentną organizacją, która nadużywa swojej władzy, co rzekomo wywołuje powszechny sprzeciw całego środowiska polskich działkowców. Masowość tego sprzeciwu najlepiej oddaje dalsza treść artykułu, gdzie podano, że co roku do Rzecznika Praw Obywatelskich skarży się… kilkunastu działkowców. Zaiste, problem rzeczywiście jest palący, zwłaszcza że – jak słusznie zauważa Pani redaktor – w Polsce jest prawie milion działkowców. Proporcja składanych skarg jest więc zatrważająca. Sprawa wręcz woła o kampanię medialną, którą postanowił wywołać Rzecznik Praw Obywatelskich. Najwyraźniej niepowodzenie krucjaty w kwestii świńskiej grypy skłoniło go do obrania sobie kolejnego celu. Szkoda, że tak szacowny tytułu, jakim jest „Rzeczpospolita”, uczestniczy w tym niesmacznym spektaklu.[...]"

Pełny tekst pisma KR PZD czytaj: [link widoczny dla zalogowanych]

Tam też znajdują się bardzo ciekawe, bo niesztampowe i wypełnione nieraz zaskakująco racjonalną argumentacją, pisma organów PZD, a także indywidualnych działkowców, zob. punkt menu: Reakcje działkowców na wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich. Wyłania się z nich nowy obraz członków i struktur PZD, inny od stereotypu 'leśnych dziadków', który jednak trzeba chcieć zauważyć. To w końcu milionowa grupa społeczna, która potrafi rozsądnie i skutecznie zabierać głos w publicznej dyskusji. Dobrze się dzieje, że KR postanowiła zapewnić na swojej stronie internetowej tak bogaty bieżący materiał informacyjny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zet dnia Wto 8:28, 02 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Wto 7:49, 02 Lut 2010 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU! Strona Główna » Wszystko o prawie w PZD i ROD Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin