Forum POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU! Strona Główna POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU!
Społecznościowe forum dyskusyjne ROD 'LEŚNY BARCINEK' - PZD Okręg Poznański
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
W poszukiwaniu recepty na pomyślną przyszłość ogrodn. działk

 
Odpowiedz do tematu    Forum POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU! Strona Główna » Historia Ogrodu a jego teraźniejszość / NADCHODZI CZAS ZMIAN... Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
W poszukiwaniu recepty na pomyślną przyszłość ogrodn. działk
Autor Wiadomość
Zet
Administrator



Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

Post W poszukiwaniu recepty na pomyślną przyszłość ogrodn. działk
W atmosferze zmagań o korzystne dla środowiska działkowców rozstrzygnięcia prawne cała uwaga i energia skupiona jest obecnie na problemie makro, czyli projekcie ustawy pozwalającej zachować prawa nabyte. Z obserwacji stanowisk polityków wysnuć można jednak wniosek, że przejaśnia się horyzont dla ogrodów działkowych. Może więc warto przyjrzeć się wybranym szczegółowym zagadnieniom oddziałującym na przyszłość ogrodnictwa działkowego w kraju.
Wydaje się bowiem, że o przyszłości ogrodów współdecydują także nierozwiązywane niektóre bieżące sprawy sygnalizujące postępującą, niestety, chorobę ogrodów.
W tym kontekście należy, na przykład, zastanowić się nie unikając odpowiedzi na pytanie, czy nie przekroczono już nieodwracalnego poziomu niezrównoważenia struktury społecznej ogrodów polegajacej na szkodliwej „nadwyżce“ całorocznie zamieszkałych działek, zjawiska destabilizującego statutowe, a więc modelowe funkcje ogrodów?

Ogrody działkowe niezrównoważone jak obecnie, a można założyć, że ok. 6 proc. ROD w kraju charakteryzuje całoroczne zamieszkiwanie, to źródło narastającego sprzeciwu wewnętrznego wobec degradacji istoty ogrodu, co legło też –jak pamiętamy- u podstaw krytyki ogrodów i ich Organizacji przez NIK, Sąd Najwyższy czy TK. To także niechlubny przykład nieporadności samorządu (organizacji) w egzekwowaniu prawa.

Czy ma ktoś sposób na przezwyciężenie tego problemu? Czy dyskutuje się konstruktywnie o tym lub szerzej pisze? Jedyny, jak na razie, zapis w projekcie ustawy PO przewidujący 3-krotność stawki opłaty za całoroczne zamieszkiwanie i 5-krotność za działalność gospodarczą (np. wynajmowanie altan/domków wczasowiczom nad morzem, w górach) jest już teraz odczytywany nie tylko jako usankcjonowanie patologii (pecunia non olet), ale krytykowany jest też za zbyt niskie ustawienie poziomu stawki. W praktyce nadal więc będzie się bardziej opłacało zamieszkiwanie w ogrodzie niż poza nim, bo tu i tak będzie taniej, a dla niejednego – zdrowiej.

Kto więc posiada i przedstawi wizję przyszłości ogrodów działkowych, a nie iluzję? Kto ma wzbudzającą zaufanie strategię ich naprawy i rozwoju, a nie „dojutrkowe“ plany? Czy rozsądniej jest póki co stosować się do wymogu „poprawności politycznej“ i na ten temat milczeć?
Niezbywalnym warunkiem skutecznej strategii dla ogrodów jest oparcie ich na trafnie ustanowionym prawie wprowadzającym skuteczne mechanizmy jego przestrzegania/stosowania. To oczywiste. Ale najważniejsze dla kręgu obecnych problemów-wypaczeń byłoby odrócenie tendencji do naruszania prawa, m.in. przez zaniechanie kontynuowania dotychczasowej inercji, nieraz świadomej, samorządów ogrodowych (komisji rewizyjnych wszystkich szczebli(!), zarządów), które mocno przez to straciły na swym wizerunku, stając się w opinii części działkowców organami niezdolnymi w niektórych sytuacjach do stosownych działań prawnych, czyli do praworządnego zarządzania ogrodami.

Potrzebna jest wzbogacona o nowe aspekty i umiejętności kultura zarządzania ogrodami. Nie pojawi się ona bezwiednie znikąd, trzeba ją systematycznie i racjonalnie wykształcać wykorzystując nowe możliwości edukacyjne. Niechby więc coś dotarło do ogrodów z unijnego wsparcia w ramach programu Kapitał Ludzki (40 mld zł!), co wzmocniłoby sprawność i efektywność organizowania życia społeczności ogrodowej, chociażby poprzez podniesienie specjalistycznych kompetencji wolontariuszy-liderów zarządzających ogrodami czy też uczuliło mimo wszystko na potrzebę walki z wykluczeniem społecznym i ubóstwem poważnej przecież części działkowców. Z programu Kapitał Ludzki skorzystało dotychczas 6 mln Polaków, szansę ma wielu następnych. Ogrody nie muszą stać z boku nieświadome nawet tych możliwości. Zyskałaby też dzięki temu na atrakcyjności sama Organizacja, która wykazałaby się kreatywnością i umiejętnością poruszania się wśród nowych szans, jakie np. oferują organizacjom pozarządowym (stowarzyszeniom) ich centra – por. NGO i WRK w P-niu (kliknij linki, by czytać): [link widoczny dla zalogowanych]
lub
[link widoczny dla zalogowanych]
lub
[link widoczny dla zalogowanych]
lub
[link widoczny dla zalogowanych]

Ustawa, prokuratura i sądy będą zapewne bronić ogrody, które staną się niebawem stowarzyszeniami przed skutkami łamania prawa, ale przyczyny występowania takich sytuacji musimy pokonać my wszyscy. Pamiętamy przecież, skąd się biorą patologie – gdy porządni ludzie nic nie robią widząc zło. Nie buntując się pomagają w tych rzeczach pośrednio.
Ta niemożność nadwyręża zaufanie społeczności do samorządności, chociaż wiadomo, że niesie ona wolność samostanowienia. Samodzielności ogrodów towarzyszyło jednak nasilające się wyraźnie w ostatnich latach ryzyko łatwiejszego łamania prawa, czemu organy samorządowe części ogrodów nie potrafiły stawić czoła, ale czas na naprawę właśnie nadchodzi!


Post został pochwalony 0 razy
Pią 19:32, 12 Lip 2013 Zobacz profil autora
Leśny dziadek
SREBRNY UŻYTKOWNIK



Dołączył: 19 Lis 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań

Post Można się zgodzić
Sugestia "nowej kultury zarządzania" wydaje się słuszna. Ogrody potrzebują świadomych zarządów, tj. prezesów i aktywnych społecznie wolontariuszy, którzy będą potrafili integrować i inspirować innych, tworzyć pozytywny wizerunek ogrodu i skutecznie zarządzać procesami komunikacji w lokalnej społeczności ROD.
O umiejętności współpracy z samorządem gminy nie wspomnę, chociaż to też będzie ważna potrzeba.
W tej sytuacji konieczne są szkolenia, by dobrze realizować funkcje ogrodu, w tym przeciwdziałać patologiom zmieniającym charakter ogrodu. Ale z drugiej strony, czy możemy dzisiaj z pewnością powiedzieć, jaki kierunek zostanie ogrodom wyznaczony i czy zdołają się one przystosować do nowej sytuacji? A kto będzie te szkolenia organizował? To dzisiaj ważne pytanie, ale jasna odpowiedź nie jest na razie możliwa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leśny dziadek dnia Śro 20:43, 24 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Śro 20:38, 24 Lip 2013 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum POROZMAWIAJ Z SĄSIADEM Z... OGRODU! Strona Główna » Historia Ogrodu a jego teraźniejszość / NADCHODZI CZAS ZMIAN... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin